emocje, jak rozmawiac

Wdzięczność to uczucie, które czyni szczęśliwymi osoby, którym je obdarzamy, ale też nas samych. Jak nauczyć dziecko wdzięczności, skoro sami czasem mamy problemy, żeby ją okazywać? Podpowiadamy sposoby, które pomogą wprowadzić do codzienności praktykę wdzięczności dla dzieci (i nie tylko!).

Rozwijanie wdzięczności u dzieci – dlaczego warto to robić?

Wdzięczność za to, co mamy, to niezwykle ważna, choć czasem trudna w wykonaniu umiejętność. Docenianie życia i tego, co otrzymujemy od bliskich – z jednej strony w sferze uczuć, a z drugiej także materialnie – bezpośrednio wpływa na poczucie szczęścia. Uczucie to sprawia, że jesteśmy zadowoleni z życia, dzięki czemu mamy więcej energii do działania.

Przyznać trzeba, że warto uczyć dzieci doceniać to, co mają. Po pierwsze, z uwagi na to, że chcemy wychować mądre i pewne siebie dzieci, które nie będą zazdrościć innym. Po drugie dlatego, że wszyscy pragniemy, aby nasze pociechy po prostu były szczęśliwe.

Jak nauczyć dziecko wdzięczności?

Wydawać nam się może, że wdzięczność to coś, co każdemu z nas powinno przychodzić naturalnie, ale codzienne życie uświadamia nam raczej, że jest odwrotnie. Zdecydowanie łatwiej przychodzi ludziom krytyczna ocena codzienności i porównywanie się do innych, którzy, w naszym rozumieniu, mają lepiej, więcej i wspaniale żyją.

Dlatego tak ważne jest rozwijanie wdzięczności u dzieci już od najmłodszych lat. Jeśli zauważanie nawet najmniejszych powodów do bycia wdzięcznymi, wejdzie dziecku w krew, ta umiejętność pozostanie w nim na zawsze. Nauka wdzięczności to nic innego, jak dostrzeganie w codzienności tego, co powinniśmy doceniać. Istnieje wiele sposobów, które to ułatwiają.

Praktyka wdzięczności dla dzieci

Słoik wdzięczności

To pierwszy i chyba jeden z najpopularniejszych sposobów na rozwijanie wdzięczności u dzieci. Niech dziecko przygotuje specjalny słoik, do którego będzie wrzucać karteczki wdzięczności. Nieodłącznymi towarzyszami naczynia powinny być długopis i małe karteczki. Na nich dziecko zapisuje rzeczy, za które danego dnia czuje wdzięczność.

Umówcie się, że każdego wieczora w słoiku będzie lądować jedna karteczka. Zapisane na niej mogą być miłe wspomnienia czy chwile, które uszczęśliwiły dziecko, np. spacer w lesie z tatą albo nawet tak prozaiczna rzecz jak pyszna bułka na śniadanie. Dzięki słoikowi dostrzeganie nawet drobnostek, które sprawiają radość, wejdzie pociesze w krew.

Tablica wdzięczności

Na podobniej zasadzie funkcjonuje tablica. Różnica jest taka, że przyczepione do tablicy powody do wdzięczności – inaczej niż w przypadku słoika – są widoczne przez cały czas. Niech dziecko przyczepia do niej zapiski, zdjęcia czy rysunki, które każdego dnia, nawet tego smutniejszego, będą przypominać mu, że ma powody do tego, by być zadowolonym z siebie i swojej codzienności.

Dobrą pomocą w praktyce wdzięczności dla dzieci będzie książeczka „Historie spod podłogi. Serce”. Pokaże ona pociesze, że najważniejsze w domu jest nie to, co w nim materialne, ale ci, którzy w nim mieszkają. To z nimi łączy nas codzienność, wspólnie przeżyte chwile i plany na przyszłość. Książka pomoże dostrzec to wszystko, a tablica wdzięczności będzie przypominała o tym nie tylko dziecku, ale wszystkim domownikom.

List

Kolejna podpowiedź dotycząca tego, jak nauczyć dziecko wdzięczności, skrywa się w dwóch książeczkach z serii „Czytam sobie”. Pierwsza z nich wskazówkę zawiera już w tytule. „Koperta z kotem” przypomni Wam, o nieco już zapomnianej sztuce pisania listów, która świetnie sprawdzi się także w praktyce wdzięczności. List dziecko może napisać do kogoś bliskiego, któremu chce za coś podziękować albo do samego siebie J Ta forma, dużo bardziej intymna i wymagająca dłuższego zastanowienia, pozwoli zauważyć każdą sprawę wartą docenienia.

Druga z książek – „Tajemnica zielonej butelki” – pokaże Wam, że warto pisać listy. Ale nie to jest w niej najważniejsze. Ta lektura, chyba jak żadna inna, uświadomi czytelnikowi, jak bardzo powinniśmy doceniać bliskich, którzy każdego dnia są obok. Bohaterowie książki, którzy codziennie mają nadzieję na powrót zaginionych rodziców, wiedzą o tym doskonale.

Z innej strony – danie komuś powodu do wdzięczności

Rozwijanie wdzięczności u dzieci nie musi (i nie powinno) polegać tylko na dostrzeganiu, tego, co czyni nas szczęśliwymi, ale także na dawaniu innym powodów do szczęścia. Niech dziecko każdego dnia postara się świadomie sprawić komuś radość i dać powód do wdzięczności. Skoro samo doskonale już wie, co czyni je szczęśliwym, powinno przyjść mu to z łatwością. A może i dziecku sprawi to radość?