nauka-czytania-metoda-sylabowa

Zastanawiasz się, na czym polega czytanie metodą sylabową? Chcesz w ten sposób uczyć swoje dziecko, ale nie wiesz, od czego zacząć? W tym artykule wyjaśniamy, czym jest metoda sylabowa i jak włączyć ją do codziennych zabaw z dzieckiem.

Nauka czytania metodą sylabową – co to takiego?

Metoda sylabowa to nic innego, jak nauka czytania za pomocą jednostek, jakimi są sylaby. To świetny sposób dla wszystkich dzieci, nie tylko tych, które mają problemy z nauką czytania. Metoda ta jest bardziej naturalna od uczenia się pojedynczych liter lub głosek. Dla przykładu, ucząc dziecko liter, nie jesteśmy w stanie wypowiedzieć samego „m”, wypowiadamy raczej „my” lub „em”. Takie zbitki mogą później utrudniać dziecku czytanie. Słowo „mama” może próbować odczytywać jako „my-a-my-a”.

Nauka czytania metodą sylabową skutecznie omija tę trudność. Dziecko rozpoznawanie liter zaczyna od samogłosek: a, e, i, o, u, y, ą, ę. Kiedy już sprawnie je rozróżnia, poznaje połączenia spółgłosek z samogłoskami, np. „ma”, „bo”, „pa”. Z takich połączeń można już tworzyć wyrazy np. „ma-ma”, „ma-mo”, a z czasem nawet całe zdania! Przykładowo: „to ko-za na po-lu”.

Kiedy dziecko opanuje już sylaby otwarte, można przejść do kolejnego etapu. Polega on na dodawaniu do połączeń typu „pa” spółgłoski zamykającej, np. „pa-n”, „do-m”, „se-n”. Aż w końcu dochodzimy do dłuższych zestawień np. „do-mek”, „lal-ka”. A stąd już niedaleka droga do całych wyrazów i zdań.

Przeczytaj również: Problemy z nauką czytania u dzieci – przyczyny i porady

Metoda sylabowa w praktyce

Aby nauka czytania metodą sylabową miała sens, musisz przestrzegać kolejności wymienionych wyżej etapów. Najpierw samogłoski, a potem ich połączenia ze spółgłoskami. Jak zacząć przedstawiać je dziecku? Postaraj się naukę prowadzić w formie zabawy. Jak podkreśla Anna Buchner, autorka poradnika dla rodziców „Od pierwszej litery do pierwszego zdania”: „Najważniejsze w domowych zabawach jest wykorzystanie naturalnej ciekawości i podsycanie zainteresowania czytaniem, kiedy się pojawi”.

Każdej czytelniczej aktywności niech towarzyszą wizualne odpowiedniki liter. Dobrą pomocą będą wszelkiego rodzaju układanki czy gry skojarzeniowe związane z tym, co dziecko lubi np. przyrodą, sportem, muzyką.

Początkujący czytelnik może dopasowywać do siebie karteczki z zapisaną tą samą literą, jednocześnie wypowiadając ją na głos. Na początek twórzcie zbiory lub „pociągi” tych samych samogłosek. Później dziecko może dopasowywać do siebie takie same pary liter i czytać je na głos np. „ma-ma-ma-ma”.

Pomysł na dodatkową aktywność: Skoro czytanie metodą sylabową najlepiej wprowadzać w formie zabawy, wykorzystaj do niej dostępne w Twoim domu gadżety. Na klockach napisz samogłoski, a następnie zachęć dziecko do tworzenia wież z tych liter według schematu zapisanego na kartce.

Dobrą pomocą do takich zabaw będzie „Zestaw edukacyjny. Pierwsze słowa”, który pasuje do wielu metod nauki czytania (również sylabowej) oraz różnych zainteresowań i temperamentów dzieci. Znajdziesz w nim m.in.:

  • kartoniki z samogłoskami (w kolorze czerwonym) i spółgłoskami (w kolorze niebieskim), które możecie wykorzystać do początkowej nauki liter i łączenia w pary,
  • kartoniki z prostymi słowami, takimi jak: koza, lis, Ola i obrazkami. Przydadzą się w późniejszych etapach nauki czytania metodą sylabową,
  • poradnik „Od pierwszej litery do pierwszego zdania”, który wyjaśnia m.in. jak wykorzystać naturalne zainteresowania dziecka do nauki czytania.
zestaw edukacyjny pierwsze słowa

Niezależnie od tego, jakie pomoce edukacyjne dobierzesz, pamiętaj, że nauka czytania metodą sylabową wymaga cierpliwości i zrozumienia. Anna Buchner apeluje: „Nie krytykuj. Jeśli tracisz cierpliwość, zakończ zabawę i wróć do niej za jakiś czas. Żadne dziecko nie będzie idealne podczas wszystkich zajęć, choćby najciekawszych”.

Sprawdź także: Błędy w nauce czytania – sprawdź, czego unikać!

Książki do nauki czytania metodą sylabową

Poznałeś już w teorii czytanie metodą sylabową. Jak zatem zacząć korzystać w ramach tej techniki nie tylko z klocków i kart, ale też książek? Pamiętaj, by wybrane lektury dopasować do czytelnika: jego wieku oraz zainteresowań. Na dobry początek, we wspomnianym już zestawie edukacyjnym, znajdziesz książkę pt. „Doktor Ola” reprezentującą pierwszy poziom serii „Czytam sobie”. To z jednej strony świetna lektura dla miłośników zwierząt, z drugiej natomiast pozwala oswoić wizytę u lekarza.

Korzystając z zestawu, możesz sięgać po inne podobne książki, dopasowując je np. do rodzinnych aktywności. Jeśli w najbliższym czasie planujecie poznawać Polskę, sięgnijcie po książki związane z podróżami i legendami np. „O smoku spod Wawelu”.

okładka książki dla dzieci O smoku spod Wawelu

Dla dzieci, które już dobrze rozróżniają sylaby i radzą sobie z sylabami zamkniętymi, świetną pomocą będą książki z poziomu 2 „Czytam sobie”.

Zaproponuj dziecku takie historie, które nie będą kojarzyć się z nauką i wprawią Was w dobry humor. Opowieść o papudze, której uciekło złote jajo, na pewno sprawi, że nauka czytania będzie świetną zabawą. Koniecznie sięgnijcie więc po książkę „Maja na tropie jaja”. Jeśli lubicie zwierzęta, dobrym wyborem będzie „Nelka i piesek Fafik”. Naukę w czasie jesiennych wieczorów umili Wam książka o dalekich podróżach – „Wyprawa Kon-Tiki”.

Pomysł na dodatkową aktywność: Anna Buchner podkreśla, że wpływ na naukę czytania ma również ogólna sprawność ruchowa dziecka. Aby połączyć ruch i czytanie, sięgnij po książkę „Franek i miotła motorowa” i zachęć dziecko do naśladowania głównego bohatera: poganiania obłoków, fruwania nad miastem na miotle, machania beretem. Taki literacki aerobik spodoba się każdemu początkującemu czytelnikowi.

okładka książki dla dzieci Franek i miotła motorowa

Nauka czytania metodą sylabową w teorii może wyglądać na skomplikowaną, ale grunt to zrobić pierwszy krok – zacząć od samogłosek. Równolegle pamiętaj o tym, by otoczenie sprzyjało tej aktywności. Zadbaj o to, by książki i pomoce do poznawania liter były dosłownie na wyciągnięcie dziecięcej ręki.